Czy gotówka zniknie z obiegu?

Posiadanie pieniędzy w formie fizycznej, tj. gotówki ma swoje wady i zalety. Dla jednych może być przyzwyczajeniem, dla innych kłopotem, jeszcze inni stwierdzą, że to kwestia bezpieczeństwa, a kolejna grupa będzie porównywała posiadanie gotówki z wolnością.

To tylko kilka przykładów głosów, które w ostatnim czasie można usłyszeć w przestrzeni publicznej.

Czy można wskazać bezpośrednio, która z grupa ma rację? Nie, ponieważ w tym przypadku ma ją każdy.

Wrzucenie na tapet tematu związanego z planowanym (?) zlikwidowaniem obrotu gotówkowego w Polsce wynika ze stopniowego i powolnego wprowadzania limitów w dokonywania płatności gotówkowych.

Jednym z przykładów są zapowiedziane zmiany, czyli zmniejszenia limitu płatności gotówkowych, gdzie firmy pomiędzy sobą będą mogły dokonać płatności gotówkowej w wysokości do 8 tys. PLN (obecny limit 15 tys. PLN), natomiast maksymalna płatność gotówkowa konsumenta ma wynieść 20 tys. PLN.

Limitowanie dostępu oraz sposobności do posługiwania się gotówką nie jest kreowane jedynie przez państwo. Znaczny udział w procesie mają także banki oraz wprowadzane przez nie ograniczenia. Zauważalnym zjawiskiem jest likwidacja placówek bankowych oraz wycofywanie w nich możliwości wypłaty gotówki. Ponadto, sama kwestia wypłaty bywa ograniczona możliwościami banku (przede wszystkim ilością gotówki dostępnej w placówce). Bardzo często dochodzi do sytuacji, w której klient banku ze swojego konta nie może wypłacić wyższej kwoty niż 20 tys. PLN, ponieważ nie ma dostępnych środków fizycznych w placówce. Co więcej, pojawiają się ograniczenia w możliwości wypłaty gotówki z bankomatów. Zdarza się również, że taka wypłata w ogóle nie jest możliwa z uwagi na awarię urządzenia, bądź po prostu brak dostępnych środków, albo wprowadzony limit wypłaty. Za granicą pojawiają się nawet sytuacje czasowego wyłączenia urządzania z użytku, np. w nocy.

Od zeszłego roku obowiązuje w Polsce konieczność wprowadzenia możliwości płatności bezgotówkowych. Nie jest to jednak powiązane z instalacją terminala płatniczego, ponieważ taką możliwość można udostępnić klientowi poprzez płatność BLIK bądź przelew bezgotówkowy. Wachlarz możliwości jest duży, a samej płatności można dokonać na wiele sposobów – za pomocą karty płatniczej, telefonu, czy nawet zegarka.

W tym miejscu warto sobie zadać pytanie jakie ważne przyczyny przemawiają za wycofywaniem fizycznego pieniądza z obrotu?

Tutaj pojawiają się 3 poważne problemy, tj. pranie brudnych pieniędzy, finansowanie terroryzmu oraz szara strefa.

Kto z nas w całym swoim konsumenckim życiu nigdy nie usłyszał pytania „Faktura? Czy się dogadamy?”, albo „Czy rachunek/faktura może zostać wystawiony na niższą kwotę?”. Ten rodzaj pytania bardzo często padał z ust sprzedawców samochodów w komisie, budowlańców, hydraulików czy innych przedstawicieli branż usługowych.

Jeśli nie zależało nam na magazynowaniu faktur/ paragonów w domu, dodatkowo nie mogliśmy wykorzystać rachunku jako kosztu firmowego to w zasadzie „dogadanie się” nie komplikowało naszego życia, a pomagało wzbogacić się przedsiębiorcy. Ten nie fakturując przychodu nie musiał odprowadzać od niego podatku VAT oraz podatku dochodowego, tym samym „oszczędzał”. Z reguły nie był to jednostronny zysk, ponieważ przedsiębiorca oferował klientowi niższą cenę usługi.

Potencjalne wycofanie płatności gotówkowych uniemożliwiłoby ten rodzaj transakcji.

Innym przykładem z życia codziennego, gdzie gotówka ma kluczowe znaczenie jest tzw. „płacenie pod stołem”. W takiej sytuacji pracodawca oszczędzając na opłatach ZUS/US związanych z wynagrodzeniem pracownika, proponuje mu fikcyjnie niepełny etat albo „najniższą na umowie”, wyrównując wynagrodzenie za pracę w gotówce, która nigdzie nie jest rejestrowana.

Podobnie jak poprzednio – potencjalne wycofanie gotówki uniemożliwiłoby podpisanie tego rodzaju umów, dodatkowo, z całą pewnością nie zgodziliby się na nie pracownicy, którzy nie mieliby żadnej możliwości na wydanie otrzymanych pod stołem pieniędzy.

Powyższe przykłady są kłopotliwe z punktu widzenia polityki monetarnej państwa, ponieważ zacierają podstawowe wskaźniki, które przekładają się na określenie bogactwa społeczeństwa i kraju.

Nie można jednak zapominać o opinii ludzi, którzy razem tworzą wspólnotę kraju demokratycznego. Ostatnie czasy pokazały, że posiadanie gotówki sprawia, że społeczeństwo może czuć się bezpieczniej. W razie wybuchu wojny, pandemii, czy innego kataklizmu, posiadanie gotówki sprawia, że nie czujemy zagrożenia w postaci braku dostępu do środków zgromadzonych w banku. Te wszystkie sytuacje miały już miejsce i osłabiały psychikę obywateli. Zwłaszcza, że potęgowane były fake newsami, które miały wprowadzać dezinformację, siać spustoszenie oraz wzbudzać strach wśród ludzi. W dużej mierze za szerzenie nieprawdziwych informacji można winić twórców internetowych oraz błyskawiczne rozprzestrzenianie niepokojących informacji. Społeczeństwo realnie czuło zagrożenie, które mogłoby wynikać z utraty dostępu do gotówki.

Za posiadaniem gotówki przemawia także kwestia naszego prawa do wolności, prywatności, swobody. Dokonywanie płatności wyłącznie za pomocą kart płatniczych i urządzeń mobilnych powoduje udostępnienie wielu informacji o sposobie życia, pracy, relacji międzyludzkich oraz formie spędzania czasu. Z historii na koncie bankowych obywatela, który w ogóle nie posługuje się gotówką, można dowiedzieć się o nim dosłownie wszystkiego – gdzie pracuje, gdzie najczęściej wybiera się na zakupy, w jaki sposób spędza wolny czas, na który basen uczęszcza z dziećmi, komu bądź od kogo pożycza pieniądze, jaka jest rata jego kredytu, za co płaci w Internecie? Te i wiele innych informacji są zapisane na naszych kontach bankowych.

Jak wiecie nie jestem fanką teorii spiskowych, ale przykład ostatnich protestów w Kanadzie pokazał, że zamrożenie kont obywateli pozwala rządowi na szybkie zakończenie każdego protestu. O szczegółach możecie przeczytać tutaj .

Myślę, że powyższa puenta jak na razie wyczerpuje dzisiejszy temat. Jestem ciekawa jak dalej potoczy się sprawa gotówki, a osobiście uważam że ten rodzaj płatności nie powinien być wycofywany – w związku z tym płacę gotówkowo przez cały czas i gorąco polecam zmianę nawyków co do formy płatności.

Uzasadniając dlaczego – Płatność gotówkowa jest bez kosztowa dla przedsiębiorcy, natomiast płatność elektroniczna zmniejsza wpływ za sprzedany towar/usługę. Przykładowo płacąc 100 zł gotówką – przedsiębiorca ma dokładnie 100 zł w swojej kasie. Z kolei dokonując tej samej płatności kartą, przedsiębiorca musi zapłacić prowizję za zrealizowanie płatności, która w zależności od operatora może wynosić około 2-3%. 100 zł w obiegu gotówkowym zawsze pozostanie tym samym banknotem, natomiast obieg cyfrowy w pewnym momencie zabiera całkowicie jego wartość. Świetnie obrazuje to poniższy mem:

Źródło: https://demotywatory.pl/5167205/Dlaczego-wszedzie-mamy-placic-gotowka-banknotami-zamiast-karta