Plan dochodu podstawowego

Czym jest bezwarunkowy dochód podstawowy?

W ostatnim czasie pojawiła się informacja, w której wskazuje się na to iż kilka tysięcy Polaków będzie przez 2 lata otrzymywało bezwarunkowy dochód podstawowy w wysokości 1300 zł miesięcznie.

Bezwarunkowy, a zatem – niezależnie od statusu na rynku pracy, pobieranych świadczeń socjalnych, czy też posiadania jakichkolwiek innych źródeł dochodu.

Taka forma de facto pomocy ze strony Państwa była już testowana poza granicami naszego kraju. W Polsce aktualnie jest to eksperyment, który niesie za sobą wiele korzyści i jednocześnie wiele zagrożeń.

Można również zadawać sobie pytania dlaczego Państwa prowadzą tego typy testy oraz realnie myślą o wprowadzeniu dochodu podstawowego? Odpowiedź jest dość prosta. W dobie mocno rozwijającej się technologii, gdzie praca ludzka jest zastępowana przez pracę maszyn dochód podstawowy zdaje się być konieczny. Państwo w takiej sytuacji powinno zapewnić obywatelom minimum dochodu, który pozwoli im na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych.

Dochód podstawowy NIE JEST związany z konkretną sytuacją życiową.

W Polsce obszarem, na którym rozpoczęto prowadzenie pilotażowego programu jest Warmia i Mazury, a zatem pogranicze polsko-rosyjskie. W programie ma wziąć udział nie mniej niż 5 tysięcy osób, ostatecznie jednak ta liczba może się zwiększyć nawet 6-krotnie, tj. do 30 tysięcy osób.

Jak każdy kontrowersyjny temat, tak i ten zyskuje swoich zwolenników, jak i przeciwników.

Z całą pewnością za pozytywną stronę można uznać ograniczenie biedy i nierówności społecznych. W pewnym sensie jest to element aktywizacji zawodowej.  Dochód podstawowy pozwala na zmniejszenie niepewności dochodu oraz sprawia że społeczeństwo czuje się nieco pewniej i bezpieczniej z finansowego punktu widzenia. Można przypuszczać, że dodanie obywatelom pieniędzy przełoży się finalnie na stymulowanie gospodarki.

Z drugiej zaś strony przeciwnicy mogą uznać, że kolejne pieniądze od państwa utwierdzą osoby bezrobotne utrzymujące się z różnorakich zasiłków do dalszego pozostawania w domach, prokrastynacji oraz nie podejmowania wysiłków w celu znalezienia pracy.  

Innym minusem jest także obciążenie budżetu państwa. Jedna osoba w programie to koszt rzędu 15,6 tysięcy złotych rocznie, natomiast planowane 5 tysięcy osób będzie kosztowało budżet państwa 78 mln zł w skali roku. Suma robi wrażenie, jednakże dobrze mieć świadomość, że koszt podliczonej pomocy w zakresie 500 plus oraz bonów 300 plus do 2021 rok wyniósł 240 mld złotych.

Polska nie jest pierwszym krajem, które testuje tego typu rozwiązanie. Podobny program poprowadzono w Indiach w latach 2011/2012 i skierowano go do około 5 tysięcy mieszkańców wiosek. Odnotowano tam wiele pozytywnych zmian. Do takich zaliczono poprawę w sposobie odżywiania się oraz wzroście poziomu zdrowia. Osoby otrzymujące dodatkowe pieniądze zaczęły zdrowo się odżywiać. Co ciekawe spadł wskaźnik spożycia alkoholu.

Pozytywny feedback z Indii pozwala sądzić, że dochód podstawowy nie koniecznie idzie w parze z przekonaniami związanymi z niecnym wykorzystaniem otrzymanych pieniędzy (czyli wydaniem ich na alkohol, używki, papierosy etc.)

Ciekawe jak to BDP sprawdzi się w Polsce .. 😉