O inflacji i sile nabywczej pieniądza

Na fali ostatnich wydarzeń oraz informacji medialnych związanych z rosnącymi cenami warto wyjaśnić dokładnie czym jest INFLACJA.

Szkolne definicje wskazują na „ogólny wzrost poziomu cen”.

To prawda. Możemy mówić o inflacji w sytuacji, kiedy rosną ceny produktów, usług, czy też mocno dyskutowane w ostatnim czasie ceny paliwa.

Warto również wiedzieć, że:

Ogólny wzrost poziomu cen = Spadek siły nabywczej pieniądza.

Co to znaczy? A no mniej więcej tyle, że dzisiaj REALNIE kupimy mniej towarów i usług niż rok temu (a nawet tydzień temu w obecnej sytuacji) za tę samą kwotę pieniędzy.

A zatem na przykładzie 100 zł – nominalnie jest to wciąż 100 zł, ale realnie jest ono mniej warte, ponieważ wprost proporcjonalnie do upływu czasu nabędziemy za tę kwotę coraz mniej dóbr.

Warto również w tym miejscu przywołać temat oszczędzania pieniędzy (swoją drogą bardzo dobry nawyk finansowy 😉) – Oszczędności w związku z pogłębiającą się inflacją tracą na wartości. W związku z tym z czasem zmniejsza się ich siła nabywcza.

Co wpływa na inflację ?

1.Ceny surowców [dla przypomnienia w 2022 roku Urząd Regulacji Energetycznych zatwierdził wzrost taryf dla energii elektrycznej o 24% oraz dla gazu o 54%).

Dlaczego? W przypadku wzrostu cen gazu oraz prądu rosną koszty ogólne produkcji, które będą przekładały się na wzrost cen na półkach sklepowych i nie tylko.

2. Zwiększenie podaży pieniądza przez ich emisję przez Bank Centralny

Jak?

  • Poprzez obniżenie stopy redyskontowej w celu zwiększenia pożyczek dla banków komercyjnych
  • Poprzez zakup papierów wartościowych na otwartym rynku
  • Poprzez obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej

3. Wzrost popytu (producenci mają problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości towarów na rynek)

Czy taka sytuacja miała miejsce? Tak, wystarczy przypomnieć sobie panikę na początku pandemii Covid-19, która mocno napędziła popyt na artykuły z długą datą ważności. Obserwowaliśmy również wtedy trend gromadzenia niebotycznych ilości papieru toaletowego. Podobna sytuacja miała miejsce, w momencie wybuchu wojny w Ukrainie. Polacy zaopatrywali się w żywność, a także w paliwo (co w ogólnym rozrachunku okazało się być dobrym posunięciem)

4. Niezrównoważony budżet państwa

Co to znaczy? Państwo wydaje więcej, niż posiada – po prostu wydatki przekraczają dochody).

Prosty przykład spirali kosztowo – płacowej, która przekłada się na inflację.

W sytuacji, kiedy na rynku rosną ceny towarów, pracownicy udają się do swoich szefów po podwyżki. Następnie, szefowie z większym lub mniejszym entuzjazmem zgadzają się na nie, jednocześnie podwyższając ceny swoich towarów i usług. I tak przez cały czas 😊

Jaki skutek?

  1. Spadek wartości niezabezpieczonych oszczędności (tzw. skarpeta, pieniądze nie nieoprocentowanych rachunkach).

Dlaczego? Nominalna wartość oszczędności nie zmienia się, natomiast realnie zgodnie z upływem czasu można nabyć coraz mniej dóbr za tą samą kwotę oszczędności.

2. Brak stabilności w prowadzeniu działalności gospodarczej.

W tym przypadku powodów może być wiele. Z jednej strony w przypadku kryzysów inflacyjnych konsumenci próbują ograniczać swoją konsumpcję. Z drugiej zaś strony sam przedsiębiorca ma wyższe koszty, a w przypadku zatrudniania pracowników często jest zmuszony do podniesienia ich pensji.2.

3. Spadek wartości i zaufania do pieniądza.

Na czym polega to zaufanie? To zależy, w przypadku kryzysów (podobnie jak obecnie) można obserwować migracje oszczędności do waluty obcej. W momencie wybuchu wojny w Ukrainie wielu Polaków zdecydowało się na zamianę swoich złotówkowych oszczędności na walutę EUR/USD bądź też złoto. Widocznym trendem było również masowe wypłacanie pieniędzy w banku w obawie o ich utratę. W pewnym sensie ten ruch był wynikiem dezinformacji, fake newsów, propagandy.

4. Wyższe dochody nominalne (ale pamiętajmy, że nie realne!)

5. Ograniczenie produkcji – z uwagi na stale i nieprzewidywalnie rosnące koszty – (ten temat będzie kontynuowany w kolejnym tygodniu 🙂 )

W marcu 2022 mieliśmy już do czynienia z dwucyfrową inflacją – 10,9 % [!] i wiele wskazuje na to, że możemy spodziewać się dalszego wzrostu cen.